W przeciągu ostatniego tygodnia nasza grupa była dwukrotnie wzywana do przeszukania zawalonych budynków w Łodzi i w Koninie. W obu wypadkach zawaliły się pustostany, ale istniało ryzyko, że pod gruzami mogli znajdować się ludzie. Dlatego też do działań zadysponowano psy ratownicze. W obu wypadkach psy nie wskazały obecności osób na gruzowisku.